Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura obyczajowa -> Zapach szkoły — Maria Kordykiewicz
Zapach szkoły — Maria Kordykiewicz

Zapach szkoły

Cena: 24,00 zł 20,40 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Czym pachniała szkoła Marysi Kreft, chojnicka podstawówka mieszcząca się tuż obok rodzinnej kamienicy dziewczynki? Starymi, drewnianymi, impregnowanymi podłogami, posiłkami przygotowywanymi w stołówce, zakurzonymi książkami przechowywanymi na poddaszu, wreszcie tym charakterystycznym zapachem piwnic.

Oczami małej dziewczynki, dorastającej panny i dorosłej kobiety, nauczycielki, obserwujemy szkolną codzienność. Pełne ciepła i nostalgiczne historie z własnego szkolnego życia narratorka uzupełnia opowieściami o szkole z perspektywy nauczycielki: wspomnieniami o uczniach, wyjątkowych wydarzeniach, osiągnięciach, sukcesach, wycieczkach. Czy to w powojennej podstawówce, czy w tysiąclatce, czy w elitarnej szkole społecznej, autorka podkreśla istotę współpracy w szkolnym środowisku, dobrych relacji między uczniami, nauczycielami i rodzicami, chęć zdobywania wiedzy i sens codziennych powrotów do szkolnej ławki.

Maria Danuta Kordykiewicz – trochę szalona, zadowolona z życia człuchowianka z chojnickimi korzeniami, dla której najważniejsza jest rodzina: mąż, czworo dzieci (ze swoimi połówkami) i dziewięcioro wnucząt. Choć Człuchów zajmuje w jej sercu najważniejsze miejsce, to wspomnienia lat dziecięcych i młodzieńczych co chwila powracają smakami, zapachami i kolorami chojnickich klimatów. W przygotowaniu powieść „Kolory miłości”.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
  • Wydawca: Novae Res, 2016
  • Format: 121x195mm, oprawa miękka ze skrzydełkami
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 170
  • ISBN: 978-83-8083-104-9

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 3 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Aneta Stefaniec  (7.04.2016)
Przyznaję – tematyka szkolna, literatura dziecięca, to wszystko mnie wciągnęło, choć nauczycielką jestem dopiero od dwóch miesięcy. Widać, ciężko oderwać się od tej pracy nawet po godzinach :)

Spodziewałam się powieści, postaci fikcyjnych i tym podobnych. „Zapach szkoły” jest natomiast połączeniem biografii autorki – nauczycielki z nieprzeciętnym stażem i olbrzymim doświadczeniem – z kronikami z życia szkół, w których przyszło jej uczyć. A wszystko to opatrzone zdjęciami z czasów, gdy o kolorowych fotografiach jeszcze nie marzono. Powiało nudą? Otóż nie. I już wyjaśniam dlaczego.

Maria Kordykiewicz zaczęła uczyć pod koniec lat ’60. Czasy trudne, a jednak młoda nauczycielka postanowiła do swoich uczniów podchodzić podmiotowo, co wbrew pozorom nie było rzeczą oczywistą. Starała się dociekać powodów trudności szkolnych, interesowała się życiem pozaszkolnym młodzieży, mimo kilku wizyt w domostwach, które bynajmniej nie były jej przychylne, aktywizowała uczniów słabszych, aby czuli się częścią zespołu, a tych lepszych zachęcała do pomocy tym pierwszym. Wszyscy czuli, że tworzą zespół klasowy, wszyscy czuli się potrzebni.

Maria chciała pokazywać uczniom świat, ale jak to zrobić, kiedy wokół bieda? Wystarczy poszukać sposobu, a nie powodu, jak mawiają. Uczniowie autorki jako klasa łapali się prac dorywczych, aby na te wycieczki zarobić. Zaczęto od podróży w nasze piękne polskie góry, potem przyszła pora na zagranicę. Da się? Oczywiście, że tak. Trzeba tylko chcieć i pokazać uczniom, że można.

Dużo tu wskazówek dla młodych nauczycieli, które można wyczytać między wierszami. Jak aktywizować uczniów, rodziców, a nawet władze miejskie – to wszystko znajdziemy w tej niepozornej pod względem gabarytów książce z uroczą okładką. Pani Maria jest nauczycielem z powołaniem, z duszą i właśnie dlatego jej uczniowie po latach tak miło wspominają szkolne lata. Jest ona także żywym dowodem na to, że można pogodzić studia, pracę, macierzyństwo i posiadanie szczęśliwej rodziny. Jak to zrobić? Wzorem swoich uczniów – zaktywizować także męża. Okazuje się bowiem, że mężczyzna, jeśli chce, wiele rzeczy zrobić potrafi :)

Ulubione cytaty:

„Wychować młodego człowieka – to nauczyć go wiary w siebie i ludzi, pobudzić w nim najlepsze struny charakteru; wreszcie pokazać mu drogę prawdziwych ideałów”.


  Bernardeta Łagodzic-Mielnik  (25.04.2016)
Szkoła to instytucja z którą każdy krócej lub dłużej w swoim życiu ma do czynienia. Przychodzimy do niej w trakcie dzieciństwa wychodzimy jako pełnoletni ludzie stojący na progu dorosłości. Szkoła to miejsce mniej atrakcyjne dla uczniów, które zyskuje więcej naszej sympatii, gdy staniemy się jej absolwentami. Do szkoły wracamy w dorosłości jako rodzice, a niektórzy znajdują w niej miejsce pracy zawodowej. Jaka jest szkoła dziś, jaka była wczoraj? Co się zmieniło w samych budynkach, a co w programach i stylu nauczania? Jak zmienili się uczniowie, a co różni dzisiejszych pedagogów od ich kolegów po fachu sprzed lat?

Jeśli chcielibyście znaleźć odpowiedzi na powyższe pytania to polecam Wam w dzisiejszej notce niezbyt grubą aczkolwiek bardzo miłą i ciekawą pozycję napisaną przez nauczycielkę, przez Panią od polskiego. Nie jest to powieść, a książka, która łączy pamiętnik z autobiografią. Jej bohaterkami są kobieta i szkoła jako instytucja. Na początku Pani Maria opisuje swoje czasy szkolne. Przedstawia okres edukacji kiedy jako mała dziewczynka w latach 50-tych i 60-tych była uczennicą. To były inne czasy i całkiem inna nauka - bez komputerów, tabletów, pomocy elektronicznych i internetu. Czasy były biedniejsze, wielu rzeczy w dźwigającej się po wojnie Polsce brakowało. A mimo to te lata miło zapisały się w pamięci. Szkolna stołówka z pysznym jedzeniem, wycieczki szkolne, zajęcia pozaszkolne. Troskliwi i czasem srodzy nauczyciele, klasówki, rymowanki, wierszyki, szkolne dni uwiecznione na czarno-białych kliszach fotografii, a potem szkoła średnia matura, dalsza edukacja, a w końcu praca. Praca również w szkole tyle że po drugiej stronie biurka. Odpowiedzialność za uczniów, ich bezpieczeństwo i edukację oraz wychowanie. Strona po stronie wraz z Autorką przeżywałam jej życie zawodowe i osobiste. Chłonęłam jej wspominki, zamykałam oczy i przenosiłam się wstecz przypominając sobie swoje szkolne czasy. Było mi tym łatwiej, że sama jestem dzieckiem nauczycielki, moja mama jest równolatką Pani Kordykiewicz. Szczególnie moją uwagę skupiły strony pamiętnika na kartach którego spisane są wspomnienia z jednego miesiąca. Autorka miała wtedy bardzo wiele na głowie. Pracę, bycie żoną i mamą trójki dzieci, a także studia oraz egzaminy. Połączenie w jedną całość tego nawarstwienia ról było bardzo trudne, ale nie niemożliwe. Ostatnia część książki to już czasy, gdy Polonistka zaczęła pracę w szkole społecznej otwartej na innowacje, kreatywne pomysły i niesztampowe metody nauczania.
Tę lekturę czytało mi się wyśmienicie. Oddałam się jej bez reszty. Podziwiałam Panią Marię za pracowitość ale i oddanie pracy zawodowej. Mieli szczęście ci, których uczyła, bo znaleźć belfra z taką wielką siłą rozkochanego w swojej profesji nie jest łatwo. Stale przypominała mi Autorka Siłaczkę, osobę, która pracuje z pasją i powołaniem i mocno kocha to, co robi.
Piękna i nostalgiczna lektura, która odkurza w naszej pamięci szkolne wspomnienia i zabiera nas w niezwykle sentymentalną podróż. Polecam.


  Paulina Kaleta  (7.06.2016)
Szkoła kojarzy mi się z czasem beztroski, nostalgii, kiedy wszystko wydawało się proste i człowiek jeszcze niczym się nie przejmował. Dorosłe życie wydawało się tak odległym zjawiskiem, że aż nieprawdopodobnym.
Dzisiaj chciałabym Wam polecić książkę Marii Kordykiewicz „Zapach szkoły”. Pani Maria jest nauczycielką. Przybliża nam wydarzenia ze swojego dzieciństwa, szkoły – tej samej, do której chodził także jej tato, a później z dorosłego już życia. Z relacji autorki wynika, że bardzo miło wspomina czas nauki, swoje koleżanki, a nawet nauczycieli. Pani Maria nie chciała uczyć, jednak jej losy potoczyły się zupełnie inaczej. Zamiast na Politechnikę swoje życie związała ze szkołą i nauczaniem.

Z książki bije niesamowite ciepło. Pani Maria przytacza różne anegdoty z czasów kiedy sama była uczennicą (z koleżankami organizowała pokazy mody na przerwach w sali, robiła różne psikusy nauczycielom, a nawet dzieli się z czytelnikiem sposobami na ściąganie), jak i wtedy kiedy została nauczycielką (przywołuje z pamięci wycieczki organizowane ze swoimi uczniami, na które sami zarabiali np. zbieraniem kamieni).

Sama pani Maria jawi się jako wspaniała, ciepła kobieta, która widać, że znajduje się w odpowiednim czasie i miejscu. Pracuje z pasją, z powołaniem, nikogo nie pomija i przede wszystkim umie zjednywać sobie ludzi, z którymi później współpracuje. Ma zarówno świetny kontakt z uczniami, jak i ich rodzicami.

Czytając tę cieniutką książeczkę zauważyłam, jak ogromnie zmieniło się nauczanie. Dzisiaj nie do pomyślenia jest ukaranie ucznia – dawniej chleb powszedni. Jednak nie raz moi bliscy wspominali, że czasem ta metoda była dobra. Ponadto często zdarza się, że nauczyciel nie umie poradzić sobie z dzieciakami, ponieważ autorytet nauczyciela troszkę upadł. Wiadomo, że są jeszcze nauczyciele, którzy wcale nie muszą brać uczniów na podstrach, żeby byli spokojni na lekcjach, ale szacunek trzeba sobie wypracować. Bo ktoś powie, że to wina młodzieży, ale czy ja wiem? Nie ma gotowego przepisu na nauczanie i osiąganie sukcesu. Na wszystko trzeba sobie zapracować tak jak pani Maria, która nie absolutnie nie posuwała się do kar cielesnych.

Wychować młodego człowieka – to nauczyć go wiary w siebie i ludzi, pobudzić w nim najlepsze struny charakteru; wreszcie pokazać mu drogę prawdziwych ideałów.
Serdecznie polecam przyszłym nauczycielom.
http://reading-mylove.blogspot.com/2016/06/maria-kordykiewicz-zapach-szkoy.html

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Być dyrektorem szkoły. Poradnik dla tych, którz... — Anna Lidia Brzywca Być dyrektorem szkoły. Poradnik dla tych, którz... — Anna Lidia Brzywca
„Być dyrektorem szkoły” to książka przeznaczona przede wszystkim dla młodych dyrektorów szkół lub osób, które chcą nimi zostać.

Autorka – dyrektor z 25-le...