Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura młodzieżowa -> Pierwiastek buntu — Emilia Przyczyna
Pierwiastek buntu — Emilia Przyczyna

Pierwiastek buntu

Cena: 33,90 zł 28,82 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Dzień, w którym mała japonka Ochiyo trafiła do akademii sztuk walki był spełnieniem wszystkich jej marzeń. Los nie mógł być bardziej łaskawy dla nieco wyobcowanej chłopczycy, która pragnęła stać się wielką wojowniczką. Niestety, jej szczęście nie trwało długo. Z biegiem czasu nauczyciele stali się kapryśni, niesprawiedliwi i agresywni. Ochiyo szybko przekonała się, że walka to nie tylko kopnięcia, ciosy i przerzuty. Żeby przetrwać, będzie musiała stoczyć niejeden bój, pokonać własne lęki, a także zaufać przyjaciołom.

Ale czy w takich warunkach może rozwinąć się prawdziwa przyjaźń? Czy można być niezależnym, kiedy zewsząd otacza cię przemoc i strach? I jak walczyć z wrogiem, który nie odczuwa nic prócz nienawiści?

Szczegóły

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 2 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Michalina Jusik  (24.03.2012)
Wielu z nas narzeka, kiedy rano trzeba wcześnie wstać i iść kolejny dzień z rzędu do szkoły, dobrze wiedząc, że czeka Nas znów ta sama (męcząca) rzeczywistość. Jednak czy tak samo czuje się osoba, która dotąd żyła z dala od cywilizacji, a nauka jest dla niej szansą na wydostanie się z przysłowiowej „dziury zabitej dechami”? Czy warto, zwłaszcza, gdy obok rozwoju idą w parze marzenia, podjąć decyzję wbrew opiniom „życzliwych”?

Mała japonka Ochiyo, kiedy trafia do Akademii sztuk walki, wie, że spełniły się jej najskrytsze marzenia. Los nie mógł być bardziej łaskawy dla nieco wyobcowanej chłopczycy, która pragnęła stać się wielką wojowniczką. Niestety, jej szczęście nie trwało długo. Z biegiem czasu przekonuje się jednak, że nauczyciele również potrafią być nie tylko kapryśni, ale również niesprawiedliwi i agresywni. Dziewczyna przekonuje się również, że walką są nie tylko kopnięcia czy ciosy, ale również pokonywanie własnych lęków i przeciwności losu. W tym wypadku może pomóc tylko prawdziwa przyjaźń, której rozwój będzie możliwy jedynie dzięki zaufaniu. Jednak jak poradzić sobie z dojrzewaniem i przyjaźnią, kiedy za rogiem czyha wróg?

Na drodze mojej czytelniczej wędrówki pojawiła się kolejna debiutantka – Pani Emila Przyczyna. Jest ona osiemnastoletnią uczennicą I Społecznego Liceum Ogólnokształcącego w Zamościu. Zaledwie rok starsza ode mnie nastolatka, zafascynowana kulturą japońską, osadziła akcję swojej pierwszej (ale jak mniemam nie ostatniej) powieści właśnie w Japonii, pokazując czytnikom, że na Ziemi istnieją jeszcze zakątki, gdzie ludzie potrafią żyć bez telewizora czy internetu.

Siedząc na lekcji polskiego usłyszałam, że młodzież powinna więcej czytać, zwłaszcza teraz, póki są jeszcze „piękni”, a na starość ukazywać swoją przystojność intelektualną. Muszę powiedzieć, że będąc osobą czytającą na każdym kroku, mam często problem z doborem lektury. Bardzo często chwytam za pozycję o życiu, które pokazują czytelnikom różne oblicza tego, co może spotkać każdego z Nas. I tak też było w przypadku „Pierwiastka buntu” Emilii Przyczyny. Zachęcił mnie przede wszystkim opis powieści, gdyż sztuki walki nie są mi obce – moja siostra trenuje kilka i bywało, że byłam jej „materiałem” do ćwiczeń ;)

Muszę przyznać, że po lekturze byłam pełna wrażeń. Młoda pisarka świetnie wprowadziła Nas w akcje, ukazując nie tylko japońską rzeczywistość, ale również problemu, z jakim spotykała się mała Ochiyo, która była w swojej wiosce „odmieńcem”. Przyznaję, że z chęcią czytałam kolejne strony lektury. Pani Emilia ma nie tylko lekki styl, ale także potrafi trafnie opisać emocje, jakie mogły towarzyszyć dziewczynce, która została doświadczona przez życie.

Główna bohaterka przeżywa podczas nauki w Akademii transformację – z dziecka w kobietę. Autorka umiejętnie pokazuje czytelnikowi myśli i uczucia, które krążą po głowie dojrzewającej Japonki. Wszystkie słowa i wyznania Ochiyo zapisane są bardzo realnie, co nadaje lekturze atrakcyjności. Pozycję czyta się jednym tchem, a Pani Emilia, mimo młodego wieku, trafnie zaznacza wartości ważne w życiu nastolatki – przyjaźń i pasję.

Choć często nużą mnie skomplikowane opisy organizacji, czy zgrupowań, tym razem było inaczej. Kilkustronicowy zarys działania Zakonu i poszczególne drogi, które mogą wybrać członkowie, bardzo mnie zainteresowały. Czytając poszczególne możliwości wyboru, zastanawiałam się nie tylko, która byłaby najlepsza dla dziewczynki, ale również gdzie mogłabym się sprawdzić ja, czy moja siostra.

Bez cienia wątpliwości muszę przyznać, że najlepszym wątkiem „Pierwiastka buntu” była przyjaźń Ochiyo z Miką i Reiką, które jak prawdziwe przyjaciółki, mimo znaczącej pozycji dziewczyny, starały się ją traktować jak równą sobie. Ponadto ich zachowanie i wsparcie oraz otwartość na problemu pokazały, że w myśl słów Zenty Mauriny Raudive: „Czym dla ptaka są skrzydła, tym dla człowieka jest przyjaźń: wznosi go ponad proch ziemi”. Bardzo się cieszę, że Pani Przyczyna umieściła w swej powieści wątek prawdziwej, a przede wszystkim silnej przyjaźni, gdyż działa to tylko na plus lektury;)

Podsumowując, przyznaję, że kolejna debiutująca Polka, mile mnie zaskoczyła. Czym? Przede wszystkim lekkością z jaką stawiane są kolejne słowa. Pozycja Pani Emilii jest przede wszystkim idealna dla osób, które zostały doświadczone przez życie. Myślę, że dzięki publikacji, podążając razem z bohaterką wyboistą drogą w kierunku przyszłości, zrozumieją, że nic nie dzieje się bez przyczyny, a nawet najgorsza sytuacja może zakończyć się pozytywnie ;)


  Mała Pisareczka  (6.01.2013)
Moją recenzję można również znaleźć na:
http://wymarzona-ksiazka.blogspot.com/

Debiutanci mają w sobie wiele pozytywnej energii. Są trochę jak wiosenny wietrzyk, który zapowiada zmiany pogody. Są potrzebni, by żaden czytelnik nie mógł się nudzić.
Z tymi określeniami mogę się podpisać, popieczętować i nawet napisać o tym książkę. Oczywiście, o ile debiutant jest tego wart. Emilia Przyczyna, osiemnastoletnia licealista, pokazuje, że tak - jest warta, by kupować wszystkie jej powieści. Jednakże jak na razie wydała tylko jedną, a ja z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
Ochiyo na pierwszych kartkach poznajemy jako dziecko w wieku około 6 lat. Jej mama umiera, a ona, pod wpływem marzeń - zostania wojowniczką - postanawia uczęszczać do tej samej szkoły co jej mama - Huraganu. W pierwszych momentach wydaje jej się, że śni - tak wspaniała była ta szkoła. Lecz im uczennice były starsze, tym bardziej bały się przychodzić do szkoły, ale przecież one mieszkają w akademiku.

Tutaj niestety muszę przerwać. Na początku śmiałam się na samą myśl - no bo co mogą zrobić nauczyciele. Okazuje się, że bardzo dużo. Nie wiem nawet, czy aby nie za dużo. Biję brawa za świetne opisanie tych "kar", gdyż nawet mnie samą skręcało. Jeszcze, co najważniejsze, pisanie w pierwszej osobie pozwoliło mi czuć się jak "dziwka i szmata" - gdyż właśnie tak siebie nazywała Ochiyo.

Książka daje naprawdę dużo do myślenia. Dorastanie to taki okres czasu, kiedy czujemy, że nie pasujemy do obecnego świata. Stajemy za kurtyną i za wszelką cenę staramy się ją zniszczyć, by wstąpić do świata dorosłych. Nie jest to rzecz prosta. Dlatego szukamy wsparcia i zrozumienia w najbliższych. Jednak co ma zrobić mała Japonka, jeżeli trafiła do szkoły z internatem - jej mama nie żyje, a z tatą nie może szczerze porozmawiać? Do tego dochodzą wieczne upokorzenia (bardzo dobrze opisane) oraz problemy młodzieży, nie zaraz takiej zwykłej.

Gorąco polecam. Ja sama wiem, że do tej powieści wrócę nie raz - czekam na ciąg dalszy!

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Dotyk Anioła — Krystyna Wanda Serdeczna Dotyk Anioła — Krystyna Wanda Serdeczna
Anna, piękna początkująca neurochirurg, zmuszona jest opuścić swoje mieszkanie w starej kamienicy ze względu na jej kapitalny remont. Nie ma nikogo, u kogo m...