Zaczytani.pl Literatura faktu Księżyc zza nikabu. Polska muzułmanka w Egipcie — Monika Abdelaziz, Ewa Zarychta
Księżyc zza nikabu. Polska muzułmanka w Egipcie
Cena: 37,00 zł 31,45 zł
Nakład wyczerpany
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
W jednej chwili, patrząc na urzekające piękno tego kraju i doznając serdeczności jego mieszkańców, czujesz błogość w sercu i duszy. A za moment ogarnia cię złość i płacz, bo czujesz się oszukana, zawiedziona i desperacko bezradna.
Taki właśnie jest Egipt. Szokuje wieloma zjawiskami – wciąż powszechnym aranżowaniem małżeństw, obrzezaniem kobiet, wielożeństwem, ale kusi też swoim niepowtarzalnym majestatem, tropikalnym słońcem i rafami koralowymi oraz tajemnicami kultury, tak odmiennej od naszej.
Autorki – Monika Abdelaziz i jej matka, Ewa Zarychta, to Polki prowadzące w Egipcie własną firmę. Książka „Księżyc zza nikabu” jest spisaną z ich osobistej perspektywy opowieścią o współczesnym Egipcie, w dużej mierze opartą na prowadzonym przez nie blogu www.polskamuzulmanka.blog.pl
Tak mało ludzi ma możliwość wyjechania do egzotycznych krajów i zobaczenia tego na własne oczy. A dzięki Wam możemy choć w słowach doświadczyć i ujrzeć, jak piękny i różnorodny jest nasz świat. Jesteście naszym oknem na ten świat.
Skazana na bluesa
Wprost zaczytuję się w Pań blogu, który bardzo pomaga mi bliżej zrozumieć realia Egiptu, mentalność ludzi, ich kulturę i podejście do nas, Europejczyków. Dzięki Paniom można obalać stereotypy myślenia naszego społeczeństwa, w większości zakłamanego i cierpiącego na tzw. nadrasizm. Panie pokazujecie, co w tej kulturze jest piękne, ciekawe i naprawdę wartościowe.
Lidia
„Wiedziałam, że nadejdzie dzień, kiedy oficjalnie wypowiem w meczecie szahadę, czyli muzułmańskie wyznanie wiary, ale nie chciałam się z tym śpieszyć, a mój mąż, Ayman, nie poruszał wcale tego tematu, abym nie odniosła wrażenia, że wywiera na mnie nacisk. Zależało mu także na tym, by nikt inny nie posądził go o to."
Monika Abdelaziz
"Temat obrzezania kobiet jest znany i wciąż poruszany na całym świecie, a Egipt przoduje, jeśli chodzi o odsetek obrzezanych kobiet. Jeszcze niedawno, szacowało się tę liczbę na około 90%. Niestety, na straży tego potwornego procederu nie stoją muzułmańscy mężczyźni, ale właśnie same kobiety."
Monika Abdelaziz
Im bardziej ktoś się dziwi, jak można w dzisiejszych czasach przejść na islam, tym bardziej zalecam mu przeczytanie tej książki. Po jej przeczytaniu w miejsce zdziwienia podstawi sobie zrozumienie i będzie to zrozumienie nie tylko decyzji Moniki, ale także postęp w rozumieniu świata, w którym żyjemy, a który jest złożony i tajemniczy. Wszyscy urodziliśmy się pod tym samym słońcem i księżycem, a księżyc, jak wiadomo, ma dwie strony, widoczną i niewidoczną, „jasną” i „ciemną”.
Elżbieta Binswanger-Stefańska, publicystka, tłumaczka, poetka, krytyk literacki
Taki właśnie jest Egipt. Szokuje wieloma zjawiskami – wciąż powszechnym aranżowaniem małżeństw, obrzezaniem kobiet, wielożeństwem, ale kusi też swoim niepowtarzalnym majestatem, tropikalnym słońcem i rafami koralowymi oraz tajemnicami kultury, tak odmiennej od naszej.
Autorki – Monika Abdelaziz i jej matka, Ewa Zarychta, to Polki prowadzące w Egipcie własną firmę. Książka „Księżyc zza nikabu” jest spisaną z ich osobistej perspektywy opowieścią o współczesnym Egipcie, w dużej mierze opartą na prowadzonym przez nie blogu www.polskamuzulmanka.blog.pl
Tak mało ludzi ma możliwość wyjechania do egzotycznych krajów i zobaczenia tego na własne oczy. A dzięki Wam możemy choć w słowach doświadczyć i ujrzeć, jak piękny i różnorodny jest nasz świat. Jesteście naszym oknem na ten świat.
Skazana na bluesa
Wprost zaczytuję się w Pań blogu, który bardzo pomaga mi bliżej zrozumieć realia Egiptu, mentalność ludzi, ich kulturę i podejście do nas, Europejczyków. Dzięki Paniom można obalać stereotypy myślenia naszego społeczeństwa, w większości zakłamanego i cierpiącego na tzw. nadrasizm. Panie pokazujecie, co w tej kulturze jest piękne, ciekawe i naprawdę wartościowe.
Lidia
„Wiedziałam, że nadejdzie dzień, kiedy oficjalnie wypowiem w meczecie szahadę, czyli muzułmańskie wyznanie wiary, ale nie chciałam się z tym śpieszyć, a mój mąż, Ayman, nie poruszał wcale tego tematu, abym nie odniosła wrażenia, że wywiera na mnie nacisk. Zależało mu także na tym, by nikt inny nie posądził go o to."
Monika Abdelaziz
"Temat obrzezania kobiet jest znany i wciąż poruszany na całym świecie, a Egipt przoduje, jeśli chodzi o odsetek obrzezanych kobiet. Jeszcze niedawno, szacowało się tę liczbę na około 90%. Niestety, na straży tego potwornego procederu nie stoją muzułmańscy mężczyźni, ale właśnie same kobiety."
Monika Abdelaziz
Im bardziej ktoś się dziwi, jak można w dzisiejszych czasach przejść na islam, tym bardziej zalecam mu przeczytanie tej książki. Po jej przeczytaniu w miejsce zdziwienia podstawi sobie zrozumienie i będzie to zrozumienie nie tylko decyzji Moniki, ale także postęp w rozumieniu świata, w którym żyjemy, a który jest złożony i tajemniczy. Wszyscy urodziliśmy się pod tym samym słońcem i księżycem, a księżyc, jak wiadomo, ma dwie strony, widoczną i niewidoczną, „jasną” i „ciemną”.
Elżbieta Binswanger-Stefańska, publicystka, tłumaczka, poetka, krytyk literacki
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura faktu
- Wydawca: Novae Res, 2015
- Format: 145x205mm, oprawa miękka ze skrzydełkami
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 256
- ISBN: 978-83-7942-906-6
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 3 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Marta Kotowska | (18.11.2015) |
Dziękuję za wspaniałą książkę!!! Po 8 godz pracy przy komputerze nie zawsze mam siłę śledzić nowe wpisy na blogu, a książkę przeczytałam w kilka dni :) Szkoda, że tak szybo się skończyła :)
Od kilku lat każdy zimowy urlop spędzamy z Mężem w Sharm. Bardzo się cieszę, że mogłam spojrzeć na znane mi miejsca Pań oczami. Podczas lektury niemal słyszałam nawoływania muezina, widziałam kozy na chodniku nieopodal al Motelat Street, gdzie znajdował się nasz hotel, czułam smak przepysznych „kanapek” (a właściwie egipskich placków) z falafelem, które mimo urozmaiconego menu w ofercie all inclusive, kupowaliśmy w niewielkim i mocno zaniedbanym lokalu przy okazji każdej wizyty na Old Market :) Ale przede wszystkim dziękuję za pokazanie, jak inna jest egipska codzienność, życie zwykłego mieszkańca. Tego nie da się sprawdzić podczas dwutygodniowego pobytu. Mam nadzieję, że zobaczę kiedyś też chociaż jedną oazę i Stary Kair…
Pozdrawiam Autorki i wszystkim serdecznie polecam książkę :)
Od kilku lat każdy zimowy urlop spędzamy z Mężem w Sharm. Bardzo się cieszę, że mogłam spojrzeć na znane mi miejsca Pań oczami. Podczas lektury niemal słyszałam nawoływania muezina, widziałam kozy na chodniku nieopodal al Motelat Street, gdzie znajdował się nasz hotel, czułam smak przepysznych „kanapek” (a właściwie egipskich placków) z falafelem, które mimo urozmaiconego menu w ofercie all inclusive, kupowaliśmy w niewielkim i mocno zaniedbanym lokalu przy okazji każdej wizyty na Old Market :) Ale przede wszystkim dziękuję za pokazanie, jak inna jest egipska codzienność, życie zwykłego mieszkańca. Tego nie da się sprawdzić podczas dwutygodniowego pobytu. Mam nadzieję, że zobaczę kiedyś też chociaż jedną oazę i Stary Kair…
Pozdrawiam Autorki i wszystkim serdecznie polecam książkę :)
Kamila Gorlikowska | (27.01.2016) |
powinnam umieścić moją recenzję szybciej ale jakoś tak wyszło
Właśnie skończyłam czytać mój gwiazdkowy prezent, choć odebrałam go w środę. Grzecznie czekałam po kolacji wigilijnej, czapnęłam szybko spod choinki, kubek barszczyku, paszteciki i czytałam, czytałam, czytałam….śmiałam się momentami w głos, po skończonej lekturze trochę podumałam i wiem że niedługo przeczytam po raz kolejny i będę wielokrotnie wracać, bo „Księżyc zza nikabu” to fantastyczna książka, za którą bardzo dziękuję obu Autorkom. Nie znam innych źródeł, z których można zaczerpnąć aż tyle niesamowitych informacji o Egipcie. Mam nadzieję, że Panie opiszą swoje dalsze losy w Egipcie w kolejnej książce.
Właśnie skończyłam czytać mój gwiazdkowy prezent, choć odebrałam go w środę. Grzecznie czekałam po kolacji wigilijnej, czapnęłam szybko spod choinki, kubek barszczyku, paszteciki i czytałam, czytałam, czytałam….śmiałam się momentami w głos, po skończonej lekturze trochę podumałam i wiem że niedługo przeczytam po raz kolejny i będę wielokrotnie wracać, bo „Księżyc zza nikabu” to fantastyczna książka, za którą bardzo dziękuję obu Autorkom. Nie znam innych źródeł, z których można zaczerpnąć aż tyle niesamowitych informacji o Egipcie. Mam nadzieję, że Panie opiszą swoje dalsze losy w Egipcie w kolejnej książce.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik | (31.10.2015) |
Egipt to kraj, który rokrocznie odwiedzają tysiące turystów. Egipt to kraina w której przeważającą większość stanowią muzułmanie. Egipt to kraj faraonów, to państwo w którym starożytność miesza się z teraźniejszością. Egipt to zakątek świata, który ma niejedną twarz. Jaki tak właściwie on naprawdę jest? Inaczej postrzegają go turyści, inaczej rdzenni mieszkańcy, a jeszcze inaczej osoby ze świata, które w Egipcie zamieszkały, podjęły pracę, znalazły tu dom i rodzinę.
Zainteresowani tematem mogą w sieci znaleźć na ten temat mnóstwo informacji. Pewnie niektórzy odwiedzili blog www.polskamuzulmanka.blog.pl . Te osoby zapewne wiedzą, że prowadzą go dwie kobiety - dwie Polki. Matka i córka. Monika Abdelaziz, która wyszła za mąż za Egipcjanina i jej mama Pani Ewa Zarychta. Obie są też autorkami książki, która niebawem ukaże się na księgarskim rynku. Jej wydawcą jest Wydawnictwo Novae Res.
Książka ma śliczną okładkę, romantyczny tytuł, ale jej treść jest już bardzo realna. Publikacja nie jest z pewnością literackim dziełem sztuki, nie jest napisana eleganckim językiem , ale jest arcyciekawa i osobiście połknęłam ją bardzo szybko. To była niesamowita i nietuzinkowa lektura, zdecydowanie inna niż wszystkie dotąd przeczytane publikacje o Egipcie. W niej mamy okazję poznać oblicze współczesnego Egiptu. Kraju w którym kultura miejscowa chcąc nie chcą jednak miesza z napływem tego, co w swoich bagażach przywożą turyście i zamiejscowi rezydenci. Egipt nie jest więc tak konserwatywny i fanatyczny jak inne kraje arabskie, ale... to jest zdecydowanie inny świat niż ten, który my Europejczycy mamy za oknem.
Pani Monika poślubiła mężczyznę o innej kulturze i religii. Czy taki związek jest możliwy mimo wielu różnic? Jak sama podkreśla w lekturze tak!. Tylko trzeba tego bardzo chcieć i umieć pójść na wiele ustępstw, kompromisów. Wiele też zależy od drugiej strony. Polka generalnie wiele obcego dla niej świata przyjęła, jej dom jest może bardziej egipski niż polski, przeszła na islam, ale ... wniosła do swojej rodziny i pewne rzeczy z naszego podwórka. Monika Abdelaziz to nasza rodaczka, która jest mamą i żoną, kobieta pracującą - co już w Egipcie jest pewną rzadkością i jak się wydaje szczęśliwą i spełnioną kobietą. Mieszka w jednym z turystycznych kurortów, a życie w takim otoczeniu w każdym chyba miejscu na świecie jest dość inne, nietypowe i niekiedy trudne. Praca w turystyce wymaga zdolności negocjacyjnych, dużej cierpliwości, niekiedy przyklejenia sztucznego uśmiechu na twarz, a wszystko po to, by zadowolić klienta.
Autorki opisują Egipt od strony praktycznej. Wyjawiają jak się w nim zwykłemu człowiekowi żyje. Przedstawiają społeczeństwo egipskie starając się ślepo nie oceniać, nie krytykować, a pokazać to, co charakterystyczne i prawdziwe. Życie w Egipcie jest inne niż w Polsce. Inne ceny, inny klimat, inne zwyczaje, inna religia, inne produkty w sklepach. Inny rytm dnia i nocy, inna kultura, inne normy obyczajowe. W książkowych opisach czuć przede wszystkim jedno - szacunek dla tej inności.
Co znajdziecie w lekturze? Opis egipskiego życia rodzinnego, historię naszej krajanki, która idąc za głosem serca poślubiła mężczyznę z innej niż europejska bajki, opisy życia z kroniki perełki turystycznej, a wreszcie codzienność egipską, jej dobre i złe strony.
Ta książka robi wrażenie i czyta się ją osobom zainteresowanym tematem szybko. Przed oczami przewijają się kolorowe obrazy Egiptu niczym barwne mozaiki. I coś jeszcze. Autorki łamią pewne stereotypy odnośnie życia w kraju muzułmańskim u boku wyznawcy Allaha. Z ich relacji płynie wniosek, że islam w Egipcie jest inny niż w Afganistanie. Kobietom można więcej. Ta lektura będzie idealną pozycją dla tych, którzy planują urlop pod piramidami, dla pań, które chcą poślubić Egipcjanina oraz dla tych którzy interesują się orientalną tematyką. Opisane w książce zdarzenia, zawarte w niej opisy, spisane w niej relacje nie są ani tylko pochlebne, ani naszpikowanie zbyt mocno niczym nie popartą krytyką. Widać gołym okiem jak bardzo Ewa i jej córka starały się oddać realizm tematu. I to moim zdaniem jest największym atutem tej książki. Z lektury płynie motto, że Egipt niejedno ma oblicze, inny może wydać się turystom, inny osobom, które w nim pracują i mieszkają. Gorąco polecam tę publikację, jest ona bardzo autentyczna, obiektywna i nieszablonowa. Robi na czytelniku wrażenie, rozszerza jego horyzonty i wiedzę, a przy tym gwarantuje prawdę. Ma w sobie zarazem coś do bólu realnego, coś romantycznego i coś orientalnego. A ta mieszanka czyni ją niezwykle atrakcyjną.
Zainteresowani tematem mogą w sieci znaleźć na ten temat mnóstwo informacji. Pewnie niektórzy odwiedzili blog www.polskamuzulmanka.blog.pl . Te osoby zapewne wiedzą, że prowadzą go dwie kobiety - dwie Polki. Matka i córka. Monika Abdelaziz, która wyszła za mąż za Egipcjanina i jej mama Pani Ewa Zarychta. Obie są też autorkami książki, która niebawem ukaże się na księgarskim rynku. Jej wydawcą jest Wydawnictwo Novae Res.
Książka ma śliczną okładkę, romantyczny tytuł, ale jej treść jest już bardzo realna. Publikacja nie jest z pewnością literackim dziełem sztuki, nie jest napisana eleganckim językiem , ale jest arcyciekawa i osobiście połknęłam ją bardzo szybko. To była niesamowita i nietuzinkowa lektura, zdecydowanie inna niż wszystkie dotąd przeczytane publikacje o Egipcie. W niej mamy okazję poznać oblicze współczesnego Egiptu. Kraju w którym kultura miejscowa chcąc nie chcą jednak miesza z napływem tego, co w swoich bagażach przywożą turyście i zamiejscowi rezydenci. Egipt nie jest więc tak konserwatywny i fanatyczny jak inne kraje arabskie, ale... to jest zdecydowanie inny świat niż ten, który my Europejczycy mamy za oknem.
Pani Monika poślubiła mężczyznę o innej kulturze i religii. Czy taki związek jest możliwy mimo wielu różnic? Jak sama podkreśla w lekturze tak!. Tylko trzeba tego bardzo chcieć i umieć pójść na wiele ustępstw, kompromisów. Wiele też zależy od drugiej strony. Polka generalnie wiele obcego dla niej świata przyjęła, jej dom jest może bardziej egipski niż polski, przeszła na islam, ale ... wniosła do swojej rodziny i pewne rzeczy z naszego podwórka. Monika Abdelaziz to nasza rodaczka, która jest mamą i żoną, kobieta pracującą - co już w Egipcie jest pewną rzadkością i jak się wydaje szczęśliwą i spełnioną kobietą. Mieszka w jednym z turystycznych kurortów, a życie w takim otoczeniu w każdym chyba miejscu na świecie jest dość inne, nietypowe i niekiedy trudne. Praca w turystyce wymaga zdolności negocjacyjnych, dużej cierpliwości, niekiedy przyklejenia sztucznego uśmiechu na twarz, a wszystko po to, by zadowolić klienta.
Autorki opisują Egipt od strony praktycznej. Wyjawiają jak się w nim zwykłemu człowiekowi żyje. Przedstawiają społeczeństwo egipskie starając się ślepo nie oceniać, nie krytykować, a pokazać to, co charakterystyczne i prawdziwe. Życie w Egipcie jest inne niż w Polsce. Inne ceny, inny klimat, inne zwyczaje, inna religia, inne produkty w sklepach. Inny rytm dnia i nocy, inna kultura, inne normy obyczajowe. W książkowych opisach czuć przede wszystkim jedno - szacunek dla tej inności.
Co znajdziecie w lekturze? Opis egipskiego życia rodzinnego, historię naszej krajanki, która idąc za głosem serca poślubiła mężczyznę z innej niż europejska bajki, opisy życia z kroniki perełki turystycznej, a wreszcie codzienność egipską, jej dobre i złe strony.
Ta książka robi wrażenie i czyta się ją osobom zainteresowanym tematem szybko. Przed oczami przewijają się kolorowe obrazy Egiptu niczym barwne mozaiki. I coś jeszcze. Autorki łamią pewne stereotypy odnośnie życia w kraju muzułmańskim u boku wyznawcy Allaha. Z ich relacji płynie wniosek, że islam w Egipcie jest inny niż w Afganistanie. Kobietom można więcej. Ta lektura będzie idealną pozycją dla tych, którzy planują urlop pod piramidami, dla pań, które chcą poślubić Egipcjanina oraz dla tych którzy interesują się orientalną tematyką. Opisane w książce zdarzenia, zawarte w niej opisy, spisane w niej relacje nie są ani tylko pochlebne, ani naszpikowanie zbyt mocno niczym nie popartą krytyką. Widać gołym okiem jak bardzo Ewa i jej córka starały się oddać realizm tematu. I to moim zdaniem jest największym atutem tej książki. Z lektury płynie motto, że Egipt niejedno ma oblicze, inny może wydać się turystom, inny osobom, które w nim pracują i mieszkają. Gorąco polecam tę publikację, jest ona bardzo autentyczna, obiektywna i nieszablonowa. Robi na czytelniku wrażenie, rozszerza jego horyzonty i wiedzę, a przy tym gwarantuje prawdę. Ma w sobie zarazem coś do bólu realnego, coś romantycznego i coś orientalnego. A ta mieszanka czyni ją niezwykle atrakcyjną.
Dodaj własną recenzję
Polecamy:
Bożonarodzeniowa księga szczęścia — Jolanta Kosowska Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości
Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się ze sobą od czasów liceum. Choć los rozrzucił ich ... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res