Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura obyczajowa -> Czereśnie prosto z drzewa — Karol Ketzer
Czereśnie prosto z drzewa — Karol Ketzer

Czereśnie prosto z drzewa

Cena: 27,00 zł 22,95 zł
Nakład wyczerpany
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

„Czereśnie prosto z drzewa” to zbiór 10 opowiadań łączących w sobie sensację, fantastykę i współczesną obyczajowość z warstwą ukrytą – powłoką subtelnych pytań, na które czytelnik będzie musiał odpowiedzieć sobie sam. Wydaje się, że bez żadnej przesady można nazwać ten styl realizmem magicznym w wydaniu krwisto słowiańskim. Nie brakuje tutaj elementów klasycznych, znaków czasów, w których przyszło nam żyć, przeplatających się ze zdarzeniami oraz postaciami cudownymi.

Ciekawe konstrukcje składniowe, bogate słownictwo, nagromadzenie tropów, oryginalna pozycja, jaką zajmuje narrator oraz wiele odwołań do kultury zarówno wysokiej, jak i masowej czynią ze zbioru lekturę ciekawą, wciągającą, emocjonującą i niezapomnianą.

Karol Ketzer (1986), błękitnooki jedynak spod znaku Bliźniąt, poeta, prozaik, gitarzysta, synesteta, niedoszły absolwent Politechniki Gdańskiej. Biorąc pod uwagę cały szereg wstrząsających wydarzeń, wygląda na to, że pisanie ma we krwi. Uzależniony od papierosów oraz tanich napojów energetycznych. Prawdziwy romantyk i jak każdy prawdziwy romantyk – zatwardziały nihilista. Kiepski materiał na męża.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
  • Wydawca: Novae Res, 2013
  • Format: 121x195mm, oprawa miękka ze skrzydełkami
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 208
  • ISBN: 978-83-7722-606-3

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 4 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Paulina Wielbicka  (23.04.2013)
Nie lubicie czytać opowiadań? Spodziewacie się kolejnej ksiażki o szarości, napisanej przeciętnym językiem?

To zapewniam, że Karol Ketzer napisał książkę, która was miło zaskoczy. Ten debiut ma kilka cech, które sprawiają, że warto ją zdobyć i przeczytać.

Po pierwsze oryginalni bohaterowie z mitycznymi i kulturowymi korzeniami,co więcej z imionami ocierającymi się o magiczne znaczenie, poniekąd wyznaczające ich los.
Po drugie różnorodność gatunkowa - od tekstów o zacięciu kryminalnym, poprzez bizzaro, fantasy i surrealizm aż do soczystego jak czereśnie realizmu.
Po trzecie język - niestandardowe łączenie wysublimowanego stylu ( wręcz poetyckiego) z twardymi, naturalistycznymi opisami.
Po czwarte Czereśnie kuszą smakowitymi motywami, które wciągają nas w zupełnie inny świat.

Ideą nadrzędną opowiadań jest zmusić odbiorcę do intelektualnej gry - do myślenia. Co ciekawsze autor w jednym z opowiadań przedstawia Karola Ketzera - kim jest? Czy tylko odbiciem autora?

Jak skończą się losy niezwykłych bohaterek? Jak poradzą sobie bohaterowie dotknięci miłością, poezją i innymi darami, które są niejednoznaczne...To już drodzy czytelnicy historia, która rozpocznie się po tym, jak uda wam się dosięgnąć do "Czereśni prosto z drzewa"...Polecam z całą odpowiedzialnością ;P


  Krzysztof Sławiński  (24.04.2013)
Wszystkie znaki nie tylko na niebie i ziemi, ale również na boardzie social media i na portalach literackich wskazują, że opowiadania z debiutanckiego zbioru Karola Ketzera
o wymownym tytule Czereśnie prosto z drzewa, mogą zachęcić czytelnika świeżością dynamizmu składniowego, uwalniając w czasie lektury wiele interesujących odniesień intertekstualnych, stylizacji poetyckich form aforystycznych, będących śladami zarówno traumatycznej przemocy kulturowej jak i argumentem nietuzinkowego poczucia humoru oraz poetyckiego słuchu tego młodego autora! Czytałem opinie, że zbiór opowiadań Karola Ketzera nie jest zwartą strukturą, lecz to przecież jedynie dzięki tematycznej różnorodności można dążyć do wyczerpującego ujęcia antropologicznej obsceniczności i rytualnej magii z jednej strony, kolokwialnej blasfemii
i włochatego bizarro magicznego z drugiej. Dygresyjno-fabularne danie przyprawione zostało solidną dawką legend miejskich, reinterpretacji tradycyjnej topiki literackiej oraz mitów
i archetypów. Najciemniejsze tajemnice ludzkiej duszy bezlitośnie obnażone!. Wszystko to
w jednym tomie Czereśni prosto z drzewa!


  Piotr Dybski  (2.05.2013)
Czy studiowałeś kiedyś małe ciemnoczerwone owoce? Czereśnie implodują gdy podać je z drzewa, a przynajmniej to próbuje udowodnić Ketzer. Autor karmi nas 10 smakowitymi i dojrzałymi w polskim słońcu historiami. Historiami do których zręczny demonolog ( dalej i wcześniej nazywany autorem) podchodzi z nożycami i ucina je z lewej strony i prawej, tak aby czytelnik mógł sam wsiąknąć w opowiadanie, przeżyć to co przed nim, a także dopowiedzieć to co dalej. Jednak "to co dalej" zawsze stawia nam jako odbiorcom kolejne pytania, na które odpowiedzi, będą zawsze rodzić nowe pytania. Połykamy je tak krok po kroku. Występujący w nich bohaterowie to bluźniercy idealnie wpasowujący się w nasz szybki świat, rozrywki, popkultury, alkoholu i seksu. Jednak gdzieś pomiędzy całą wulgarnością kosmosu i jego przyziemnością przebijają się wzorce kultury wysokiej, która miesza się z tą niską, dopasowuje się, być może nawet dosiada w akcie kulturowego gwałtu. Ale przejdźmy do rzeczy naśladując autora, weźmy nożyczki i wytnijmy coś z tych krwisto-słowiańskich czereśni:

"Marcin jeszcze nie wiem że jest poetą, a to podobno gorzej niż nie wiedzieć, że się jest pedałem. Czuje jednak, że coś jest nie tak. Psychiatra, egzorcysta, neurochirurg - nie może zdecydować, kogo powinien poprosić o pomoc." ( Myśli nadwartościowe - które rozpoczynają i już po raz pierwszy autor uderza nas w twarz, kartka po kartce)

"Milczenie zawsze rozdziela. Zawsze oddala. Jak klin wbijany pomiędzy ludzi ciężkim młotem smutku. Smutku, który przecież tak często jest produktem piękna" ( Do dnia - nie można nie wypić tego opowiadania duszkiem)

"Jeszcze tylko monopolowy i wszytko będzie dobrze. Przed jednym całodobowym w okolicy jak zwykle stała kolejka. Małe okienko, przez które przeurocza pani podawała spragnionym obywatelom kolejne butelki, od razu przywodziło na myśl konfesjonał. Spowiedź szczera. Żal za grzechy. Litr pokuty i odpust zupełny za pięćdziesiąt złotych z hakiem." ( Litentia poetica)

"ale jeśli wiesz, że ktoś zniknął, to znaczy, że ukradł ci kawałek ciebie. Coraz częściej nie zauważamy czyjejś nieobecności. Czasami jednak ludzie są dla siebie komunią i mimowolnie w sobie pozostają. Jeśli tęsknisz za czymś co nie żyje to znaczy, że w tobie także coś umarło. Tak naprawdę każdy człowiek leży w wielu grobach naraz. W niejednej trumnie będzie można odnaleźć nasze prochy przyjacielu. " ( mój absolutny faworyt, czyli tytułowe Czereśnie prosto z drzewa)


Tak jak napisano w innych recenzjach, tak, autor świetnie żongluje treścią, formą, wplata w prozę swój niewiarygodny talent poetycki itd.
Ale Jeżeli chcesz wiedzieć jak to by było przy jednym stoliku napić się wódki z Hemingwayem, Cortazarem i Hłaską to znajdź czereśnie i zasmakuj.


  Patrycja Malesa  (20.05.2013)
Zbiory opowiadań są gwarancją krótkiej, ciekawej przygody na jeden wieczór. Wiadomo jedne z nich są lepsze, a niektóre gorsze. Żeby powstało dobre opowiadanie autor musi układać krótkie, ale godne zapamiętania historie zwykłych ludzi. Jak było tym razem?



W tym zbiorze opowiadań znajdziemy 10 z pozoru prostych historii opowiadających losy różnych ludzi. Autor swoim nietypowym sposobem pisania chce sprawić aby ludzie go zapamiętali, no właśnie, ale czy w praktyce to mu się udaje? Używa wulgarnych słów, często też jest ordynarny. W każdą postać wkłada te cechy. Także np. mężczyźni myślą tylko o jednym, a każdą napotkaną kobietę traktuje przedmiotowo i tak jest w większości przypadkach, a nawet śmiem twierdzić, ze we wszystkich. Opowiadania są dość niezrozumiałe. Autor robi z nich zagadki dla czytelnika i nie wyjaśnia o czym tak dokładnie one są. Często zadawałam sobie pytanie pod koniec danego opowiadania: Co autor miał na myśli?

Opowiadania nie wywarły na mnie żadnego pozytywnego wrażenia i gdybym ich nie przeczytała nic bym nie straciła. Wulgaryzmy używanie przez autorów lubię, ale nie takie jakie ośmielił się używać Karol Ketzer. Były one bardzo niesmaczne i mnie jako kobietę równie bardzo to uraziło. Co możecie spotkać w opowiadaniach? Przede wszystkim: sex, sex, sex i jeszcze raz sex. Oprócz tego kasa i morderstwa i właśnie w tym schemacie autor się zamyka.



Opowiadania nie są najgorsze, da się je czytać, ale tak jak pisałam nie zapamiętamy ich na długo. Autor zrobił ze swojej książki jedną, wielką kontrowersje tak jakby chciał, aby przez to ludzie o nim usłyszeli i oczywiście osiągnie swój cel, bo ludzie podzielą się na fanów tej książki i jej antyfanów, mnie akurat ta książka jest obojętna, wiec do żadnej grupy siebie nie zaliczę. Polecam tym co to lubią przekleństwa i seksualne sceny. Nie polecam czytelnika o większych wymaganiach.

OCENA: 4/10

Dodaj własną recenzję