Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Dramat -> Zabajone slajdy — Wojciech Cybulski
Zabajone slajdy — Wojciech Cybulski

Zabajone slajdy

Cena: 29,90 zł 25,42 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Książka traktuje o samotności i wyalienowaniu bezdomnych przyjaciół Ramzesa i Nobla, bezradnych wobec przygniatającej rzeczywistości. Książkę charakteryzuje humor, melodyczny, chwilami wulgarny język (język ulicy, bezpardonowy, agresywny często liryczny skowyt), kontrasty, iluzja, wrażliwość i intuicja. Autor ma świadomość, że dotyka trudnych, ale zarazem powszechnych tematów rodem z ulicy, relacji, łóżka, rutyny, niejednokrotnie „tabu”, formułując bezczelnie wnioski.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Dramat
  • Wydawca: Novae Res, 2009
  • Format: -
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 230
  • ISBN: 978-83-61194-46-0

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 68 recenzji.Dodaj własną recenzję

  regina cybulska  (11.12.2009)
Książka jest zakręcona ale i pełna zaskakującej czytelnika dość przewidywalnej przychylności życiu. Nie jest to disco-polo ani Aldona Kopciuszek, Zygmunt Blazer ani Cornelle. Autor z pewnością ma talent i jako wariat i jako geniusz zasługuje na uwagę. Gorąco polecam w imię słowa pisanego i logarytmów Futury, Kasia z Podlasia i Eryk. Love and peace...


  karol tymochowicz  (22.12.2009)
Książka z pozoru dziwna ale po drugim czytaniu zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Jęzk nie jest łatwy ale z pewnością nowatorski. Można się pośmiać.
Polecam.


  Dariusz Kuta  (24.12.2009)
Polecam. Udany debiut. Oryginalny styl. Autor przenosi czytelnika swoiste klimaty dla większości nas obce. Książka zmusza do myślenia, pracuje wewnątrz, otwiera oczy na oczywiste – ważne, wali po mordzie bez pardonu oczywistościami tak trudno przyjmowanymi przez wielu do wiadomości. Dno które autor nam opisuje jest nie zawsze na dole. Książka choć zawiera wiele wulgaryzmów nie drażni, jest ponadto prawdziwie czysta choć pisze o ludzkim gnoju. Panie Wojciechu napisałeś naprawdę dobrą książkę.
D.K.


  Bogusia Riebandt  (31.12.2009)
Bardzo oryginalna książka z dużą dawką humoru. Czyta się z przyjemnością. Pozwala czytelnikowi zobaczyć rzeczywistość z zupełnie innej strony. Zmusza czytelnika do zastanowienia się nad swoją własną egzystencją. Idealna książka na prezent dla ludzi otwartych na świat.


  Monika Leih  (4.01.2010)
Książka jest w rodzaju "odlotowych...". Wprowadza czytelnika w nieznany, inny a istniejący obok nas świat. Często nie brany pod uwagę w codziennej, zabieganej , zahukanej i nowożytnej medialnej świadomości. Ze zdystansowanym humorem i literacką lekkością Cybulski oświeca czytelnika,że można jakże często wbrew sobie i planom - inaczej ,bardziej na wesoło przeżyć swój żywot i znaleźć w nim każdą radość. Uświadamiająca,że od wielu problemów jest alternatywa dystansu i innego spojrzenia.


  beata rabuś  (4.01.2010)
Zdecydowanie maksymalnie oryginalne. Jeszcze czegoś takiego nie dane mi było przeczytać. Nowa jakość, nowy styl. Naprawdę świetne:-)

Gratulacje dla autora. Bardzo budujące to Pańskie pisanie.


  Mayka Medeyska  (9.01.2010)
Lubię wiersze i poezję. Dlatego ta książka bardzo mi się spodobała bo ma tych elementów mrowie. Być może dlatego, że sama piszę od wielu lat. Bardzo wciągająca wręcz narkotyczna jak drażetki orzechowe. Jesz, jesz, jesz, czytasz, czytasz, czytasz nie ma końca. Ma charakter wciągającej gry - wyjątkowo oryginalnej. Lecz są i niedociągnięcia: dość niechlujna edycja, dobrze, że autor usprawiedliwił styl chwilami dość groteskowy (czasami bywa wręcz męczący) ale to być może celowe. Przypomina mi chwilami Hrabala, Flipa i Flapa a przemyśleniami księdza Tischnera i Platona. Bardzo ciekawa okładka. Dla autora cztery gwiazdki dla wydawców trzy. Sumarycznie prawie 4 i duży uśmiech na przyszłość :-). Jestem ciekawa kolejnych projektów Pana Cybulskiego. Z poważaniem Maya M.


  Iza Landowska-Mielnik  (11.01.2010)
Trzyma w napięciu. Wciąga. Filmowa. Bardzo fajna zwlaszcza na zimę.


  Ryszard Malejko  (14.01.2010)
Zwariowana, chwilami smutna. Dość dziwna. Jeszcze czegoś takiego nie przeczytałem. Poruszajaca. Zaskakująca. Znakomita.


  Marcin Pitoń  (14.01.2010)
No lepszego pomysłu nie trzeba. Rewelacja...


  Leszek Śliwiński  (15.01.2010)
Dobra i godna polecenia - chociaż trochę trudna książka. Napisana w sposób nowatorski, przez co dobrze się ją czyta. Treść książki powala na ponowne określenie się(ocenienie się) wobec innych i własnego ego. Specyficznie (trochę jak w lustrze)postrzegane są w niej rzeczy, osoby i zjawiska towarzyszące współczesnej rzeczywistości. Świetny debiut! Innych zachecam do jej lektury, a autora do przedstawiania kolejnych pożądanych tytułów.


  Jerzy Markowski  (18.01.2010)
Halina Markowska

Książkę , którą przeczytałam cechuje nowatorski styl, urywki z życia – slajdy, dosadny , często wręcz bardzo kontrowersyjny język.
Autor przedstawia w niej ciekawy obraz niechcianej samotności człowieka, która go otacza.
Umiejętność pokazywania tego jest sztuką a więc tym jasnym otworem w szafie – na świat !
To właśnie się Wojtkowi w pełni udało, chociaż jego książka zapewne nie należy do pozycji łatwych i przyjemnych.


  Marta Kołodziej  (22.01.2010)
Super....

Trochę ciężka ale powalająca z każdej strony. Życzenia wielu sukcesów dla autora. Bardzo udany projekt. Czekam niecierpliwie na kolejne pomysły. Czapki z głów!


  Norbet Weichert  (22.01.2010)
Bardzo dobrej jakości beletrystyka. Przenosi w zupełnie inny świat, daleki a zarazem bliski. Bardzo inspirująca. Plastyczna. Świetnie sfotografowane ludzkie dramaty na tle historii o nędzarzach. I kto tu jest nędzarzem? Bo chyba nie oni.

Norbert Paryż.


  Peweł Niewidomski  (28.01.2010)
Naprawdę, świetna, zróżnicowana i stonowana. Przebojowa, dynamiczna ale i wycofana. Interpretacja bardzo ciekawa. Zero nadużyć - nawet jeśli chwilami bywa wulgarna. Uprawnia do złożenia gratulacji autorowi. Naprawdę przekonywujący pomysł i projekt!


Chapeau bas!


  Bogdan Majcher  (31.01.2010)
Bardzo, Bardzo fajna.

Dzięki...


  Zofia Blumenfeld  (6.02.2010)
Dzięki za „Zabajone slajdy”. Bardzo mi pomogły kiedy byłam w szpitalu i ciężko chorowałam. Napełniły mnie nadzieją i radością z życia, choć to nie jest łatwa literatura. Bardzo dobra pozycja.



Zosia B


  Mariusz Nałkowski  (6.02.2010)
Polecono mi ta książkę, z prośbą o opinię. Stawiam się tu i wypowiadam. Generalnie nie czytam książek często, w ogóle nie lubię czytać. Niechętnie zabrałem się za czytanie tego. No i stało się zainteresowała mnie ta gra. Wciągnęła i pozostawiła z milionem pytań, dość dając mi po mordzie.

Zabajone slajdy to bardzo intrygujący granat bez zawleczki. Ksiązka powinna mieć napis. „Uwaga zły pies!” - Świetne. Czekam kolejnych literackich pomysłów tego autora.


***** :-)


  Wiesław Molke  (8.02.2010)
Zadziwiająca, czarodziejska opowieść o podróżowaniu przez życie. Chwilami banalna ale w prostocie siła. Brawa.


  Karolina Gruszczyńska  (8.02.2010)
Dość trudne mimo tego fascynujące. Tyle skojarzeń, tyle myśli, tyle powiązań. Można się pogubić ale w miarę czytania nabiera się odpowiedniego tempa i rytmu. Interesujący projekt. Polecam


  Monika Truś  (17.02.2010)
Rozwaliła mnie ta książka bardzo.
Czuję niesmak i żal. Chce mi się płakać. Bardzo mocne.


  ewelina Rabczyk  (22.02.2010)
Czytywało się lepsze rzeczy ale ta książka ma coś w sobie dziwnego i pociągającego. Miesza z błotem, pozostawia niesmak ale coś w niej jest?

Mam niedosyt...

Ewelina Gorzów W.


  anna brzozowska  (22.02.2010)
Książka niezwykle przewrotna, miejscami komiczna, tragiczna, groteskowa, jest niczym intelektualny kogel-mogel, z którego wyłania się portret współczesnego człowieka naznaczonego piętnem samotności.
Wszystko to sprawia, że „Zabajone slajdy” nie dają się czytać jednym tchem. Na każdym kroku autor zmusza czytelnika do pewnego intelektualnego wysiłku, do refleksji – do poszukania wśród „fizjologicznych przygód” bohaterów książki drugiego dna.
Cybulski umiejętnie, i co widać nie bez przyjemności, bawi się słowem i to zarówno warstwie semantycznej jak i fonetycznej. Brawo!
Czekam na jeszcze…


  Edward Mularczyk  (24.02.2010)
Ta książka jest chwilami smutna i przygnębiająca. Opowiada o ludziach i ich utrapieniach w sposób szczególnie szczery. Wątki tragikomiczne wywracają pozę i mit do góry nogami. Mnie się bardzo podobała. Czekam na więcej od tego autora. Należy wspierać takie nowatorskie tytuły gdyż stanowią specyficzną lukę miedzy pisaniem dla krawcowych nie ubliżając zawodowi a pisaniem dla znudzonych sobą rodzin o domach nad rozlewiskami albo barwach szczęścia. Jak dla mnie, bomba formalna za słowotoki oraz merytoryczna z fabułę? Szóstka!


  Tomasz Płoć  (24.02.2010)
Świetna melodyka. Pełno sylabizacji. Gra w „ciuciubabkę”. Słowa nabierają nowych znaczeń. Pełno związków frazeologicznych „zmontowanych przez autora” chyba na gorąco. Gra, gierka, „giera”. Dla wprawnego czytelnika znakomita gratka. Książka jest interaktywna i mechanicznie słowna. Niesie ciężar cywilizacyjny dumnie z głową mocno w chmurach i poezji. Powinna być szerzej spopularyzowana bo to kawał dobrej niespotykanej i ujmującej literatury.

nauczyciel języka
Ostrów Wielkopolski


  Remigiusz Klotzke  (28.02.2010)
Bardzo fajna. Uniwersalna.


  Marek Krościanko  (28.02.2010)
Po prostu znakomita. Sprawia wrażenie chaotycznej i grafomańskiej ale zdecydowania nie jest tak. Mocno wkręca w labirynt przemyśleń. To nie jest łatwy tekst ale zjawiskowo pociągający i intrygujący.
Do autora! Oby tak dalej!


  Monika Sosińska  (4.03.2010)
To nie było łatwe czytanie ale po kilku stronniczkach wciągnęło mnie na "max" i kiedy dobrnęłam końca okazało się, że szkoda, że tak szybko się skończyło. Świetny pomysł na poszarpanie i rozmazanie obrazów na fakt pospolitego życia.
Zadziwiająca zdolność posługiwaniem się słowami. Autor wręcz maluje obrazy słowami budując ze złożoności nowe niespotykane znaczenia. Bardzo dobra pozycja dla każdego lecz po maturze.
Totalny Bauhaus!!!!!!!!!!!!!!!!!!


  Natasza Bogdan  (6.03.2010)
Ostro oddalona i odgrodzona zasiekami - "słowna pozytywka".
Zgrabnie wysmażony kotlet mielony z wycinanek i portretów. Brawurowo "zapodany" bez tłuszczu.

Nowy oddech................. Zabajony oddech, slajdami w czarno białym kolorze...


  izydora łódzka  (20.03.2010)
Panie Wojciechu,

Wczoraj przeczytałam Pana książkę. Piszę od razu po przeczytaniu mając świadomość, że wrażenia są jeszcze świeże. Daje Pan niezłego kopa w tym najpozytywniejszym znaczeniu tego słowa. Odnoszę wrażenie, że zastosował Pan swoisty kod, który może sprawiać kłopot w dotarciu do sedna sprawy i w związku z tym treść książki może być dostępna dla nielicznych. Przekaz, jaki można znaleźć, zawarty jest bowiem nie w słowach, ale pomiędzy słowami. Dlatego też tekst jest bardzo trudny. Uważam, że nie należy się zniechęcać i wierzę, że znajdą się tacy, którzy zechcą zadać sobie ten trud. Ja ze swojej strony, chcąc pomóc przyszłemu czytelnikowi, chciałabym dać pewną wskazówkę. Ponowne czytanie tej książki przybliża nas do zrozumienia posłania, jakie chce Pan przekazać czytelnikowi. Brawo! Brawo! Życzę powodzenia wierząc, że nie zrezygnuje Pan z drogi, na którą pan wszedł,

życzę powodzenia,
Izydora z Łodzi.


  natalia KOrczyńska  (24.03.2010)
Co tu duzo pisać by! Bardzo dobra narracja. Tekst zaskakująco bliski. Każde miasto mogłoby być kurortem a problemy bohaterów, problemami każdego z nas. Wspólnie można zrobić więcej!!!!! Szkoda, że tak często się mysli tylko o swoich literkach, zwłaszcza z pozycji siły.
Pięć z plusem dla autora.


  Filip Klon  (1.04.2010)
Człowiek z kosmosu napisał tą książkę!

Słowa, słowa. Potoki przemawiające dosadnie. Po drugiej lekturze książki "Zabajone slajdy" zrozumiałem wołania autora. Tu nie chodzi tylko o słowa.

Tu coś jest dziwnego? To książka napisana przez kosmitę? o ludziach. I jakby miała ciało. Coś dziwnego, niepokojącego.

Panowie i Panie nie zniechęcajcie się labiryntem słów. Na końcu jest niezły kawał serca i sera i statek kosmiczny do domu?

Jestem ciekaw dalszych losów głównych bohaterów. Czy są szanse na kontynuację? i podobną narrację kosmity.


F.K.


  Sabina Lenska  (8.04.2010)
Niespotykana, różnorodna, zadziwiająca. Przypomina narracją, ZOO a tematyką mięso mielone ze zwierząt w tym ZOO. Urzekający język. Dziękuję za uprzejmość!


Miłość i pokój!


Między światami podróżują tylko Szamani.
:-)


  anna Emilia  (3.05.2010)
Genialne ale napisane mocną frazą i równocześnie mocną prawdą. To smutne, ze tacy właśnie jesteśmy!!! Autor ma raję... Światło pada od tylu!


przykre... Bonn


  Tomek Ryłko  (25.05.2010)
Piorunujące wyznania. Nic specjalnie nowego ale podane na rozgrzanym do czerwoności talerzu. Kazimiera Szczuka miałaby ucztę i ja też mam. Zaje-fajny pomysł. Chcę bisów!!! Naprawdę świetna, godna poleceń wielokrotnych


  Sylwia Toczko  (15.06.2010)
Po prostu znakomita!
Książka kaznodziejska dla czytelnika z wymaganiami. Stylistyka stanowi swoistą grę słowną a tematyka dość poszarpana odzwierciedla poszarpany świat i jego bełkot. Interpretacja słów zaklętych może sprawiać pewną trudność zwłaszcza dla czytelnika miernego i głupawego.

Gratka dla "czytacza" i konesera. Niespotykane frazy i sylabizacje. Pod płaszczykiem "Zabajonych slajdów" ukryto mocno przepocony "real".
Książka zagadkowa, autentyczna i znakomita.

Gratulacje dla autora


  Lucjan Daniel  (25.06.2010)
Krótko.....

REWELACJA !!!

L.D.


  Samir Łęcki  (25.06.2010)
Absurdalny Odjazd od nienormalności w normalność.

Zabajone slajdy to najdziwniejsza książka napisana, a w zasadzie namalowana intymnym autorskim słowotokiem?
Od czasu Wojny Polsko - ruskiej Doroty Masłowskiej. Nic mną tak nie poruszyło jak ta właśnie książka Pana Wojciech Cybulskiego.

3 razy tak... literatura zaprawdę piękna!

Kiedy dalsze propozycje tego autora?


  Zofia Tomczyk  (24.07.2010)
Zabajone slajdy, Wojciech Cybulskiego to bardzo interesująca pozycja literacka. Sprawia wrażenie chaotycznej, niespójnej ale po przeczytaniu rysuje się właściwy obraz. Obraz rzeczywistości i poszarpanych czasów bilbordu, reklamy, bełkotu. Doskonała obserwacja, ciekawy i świetny pomysł!
Fajny prezent na wakacje.
Czemu książki nie można nabyć w tradycyjnych sklepach ani nawet w żadnym ze sklepów projektu Wyczerpane? Np. Księgarnia w Sopocie na Monte Cassino? Słynny Krzywy Domek. Wielkie milczenie? Wielkie Oczy?

book very good...


  Tomek Walczyński  (26.07.2010)
Świetna!

Publikacja niepospolita, niszowa, oślepiająca oczywistościami.

Bardzo mi się spodobała!

Tomek W.

Szkoda, że jest dostępna głównie w internetowych sklepach. ;-(


  Antek Tyminski  (15.09.2010)
Jest prawie jesien. Za oknem pada deszcz i wlasnie skonczylem czytac Zabajone slajdy. Jestem pod duzym wrazeniem. Po prosu super.


Antek


  Jan Matra  (15.09.2010)
Dostałem tą książkę na urodziny. Z polecenia i jestem zaskoczony zachwycony. Autor ma szczególny dar snucia opowieści. Każdy wątek wypełniony jest treścią, myślą, uwagą, spostrzeżeniem. Myślę że z takimi możliwościami nawet marna treść zostałaby wypełniona szczególnym duchem znanym tylko autorowi i jego wrażliwości. Bardzo mi się spodobała ta pozycja literacka. Oceniam Zabajone slajdy bardzo wysoko.


  Bogus Nurek  (17.09.2010)
Georgous, znaczy po angielsku wspaniały, śliczny.


Brawo, Brawo, Brawo


Boguś N.,


  Irena Pliszka  (18.09.2010)
Dziwna propozycja, najpierw mnie nudziała i odpychała. Potem zaś wciągnęła. Bardzo kurjozalana książka wykraczająca poza granice literackiej konwencji i smaku jednocześnie pociągająca jak nie znane mi dotąd dzieło. Goraco zachecam do lektury.

Irena Terespol


  Zygmunt Wiercholski  (29.09.2010)
Jezuuu, ale teksty. Zajefajne. Literatura prima sort. Papier ścierny w pachnącej różami chusteczce z jedwabiu. BOMBA!!!

Kiedy kolejna pozycja autora?


Zyga .... jou!

Zygmunt Wiercholski aus Timbaland


  Natalia Komosa  (17.12.2010)
Ksiązka taka funk'owa, phunk'owa i PUNK - rockowa.

Bardzo mnie sciska za gardlo.
Przypadkowo na nią natrafilam...

Dzieki Radek


  Jadzia Nerczyńska  (23.12.2010)
Bardzo dziwna. Aborcja mitów. Operacja plastyczna mózgów. Nie wiem jak to jest nie być, nie istnieć. Odkąd pamiętam zawsze byłam.


Czuję się po tej książce jak po filmie Xawerego Żuławskiego - Wojna polsko-ruska. Nie wiem co powiedzieć. Jak wyrazić?

Bardzo mi się podobają Zabajone slajdy Wojtka C - tyle wiem na pewno. Nie umiem tego jednak szczodrze wyeksponować słowami. Magiel, MIX, tornado, Viagra i relanium popita czystą żubrówką.

Brawo, Super

Do autora. Niech Pan pisze. Ma Pan duże zdolności rozlewania słów, plucia nimi w magiczny a niespotykanie słodki sposób.
Choć to pisanie dla koneserów!


  Tadeusz Borek  (24.12.2010)
Swietna, filozoficzna trocha moralizatorska. Wiele wątków spaja w całośc śpiewająco opowieśc o upadku i biedzie.


Tadek z OPOLA


  Kasia Niemko  (18.01.2011)
trochę dziwna ale wciągająca bardzo mocno. Chwilami niehalo! zdecydowanie najmocniejszą stroną książki jest gra i śliczna okładka.

Polecam


  Artur Żamieniecki  (4.03.2011)
Trochę nieskładna ale czyta sie znakomicie. Taki musiał być zamysł pisarza. Wkreciła mnie koncertowo. Juz dawno nie czytalem takiej odjazdowej formy.

Polecam
A.

:-)


  Marta Wojnarowska  (25.03.2011)
Wyjątkowo ciekawa pozycja czytelnicza. Zabajone slajdy wykracza po za wszelkie ustalone reguły. Pewnego rodzaju chaotyczność od strony merytorycznej i edycyjne odczytuję jako atuty. Godna polecenia z uwagi na odwagę i nowatorstwo.


M.


  Emilia Zubrycka  (2.04.2011)
O książce „Zabajone slajdy” usłyszałam od mojej dobrej koleżanki. Zachwycona oryginalnością pozycji, skutecznie przekonała mnie, że warto sięgnąć po tę książkę. Długo nie musiałam czekać i gdy tylko dostałam lekturę w swoje łapki, zaczęłam moją przygodę z Panem Wojciechem Cybulskim i światem, jaki wykreował w tej niewielkiej objętościowo książeczce.


O czym są „Zabajone slajdy”? O bezdomnych, których codziennie bezszelestnie mijamy na ulicy lub widzimy skulonych w ciemnych uliczkach. O ich samotności, wyalienowaniu i codziennym życiu, jak się okazuje całkiem innym niż sobie wyobrażamy. To także pozycja o nas samych, naszych potrzebach, wyznawanych wartościach... Bohaterowie, jakby w potoku słów i myśli, spróbują nam przekazać to co czują, jacy są i o czym myślą. Strumień świadomości, pędzący szybko, czasami niezrozumiały dla odbiorcy, ale za to doskonały w swoim przekazie. Zaskakująca książka, która w zabawny, ironiczny sposób ujmuje nasze życie i codzienne sprawy oraz skłania do przemyśleń.


„Zabajone slajdy” czyta się błyskawicznie. Dwie, trzy godzinki i już jesteśmy po lekturze. Niestety książka mknie tak szybko, że po ostatniej stronie chciałoby się więcej i więcej. Autor zdecydowanie bawi się z czytelnikiem. Kusi, wyzywa na pojedynek, zaczepia, robi uniki, po czym uderza z zaskoczenia. Istna gra w kotka i myszkę:).


Jedyne niewielkie zastrzeżenia mam do rozmiaru czcionki użytej w książce. Moim skromnym zdaniem jest zbyt duża, co na początku utrudnia czytanie. Dopiero po kilku stronach przyzwyczaiłam się i przestało mi to przeszkadzać.


Książka trudna, ale opłaca się podjąć wyzwanie, zanurzyć się w skomplikowany temat, opisany w niełatwy sposób. Język zdecydowane uliczny, miejscami wulgarny, czasami agresywny i natarczywy w swym brzmieniu. Jednak idealnie pasujący do całości, podkreślający główny przekaż. Każdy element fabuły współgra ze sobą, tworząc niezwykłe dzieło warte przeczytania.


Odważna, kontrowersyjna, wielowymiarowa, szczera, aż do bólu lektura, która daje nam niezłego kopniaka. Niszowa pozycja, która będzie istnym rajem dla osób spragnionych nieszablonowej książki, chcących poznać wymykającą się wszelkim konwenansom i normom literackim lekturę. Polecam serdecznie!!


  Anna Dymna  (17.04.2011)
WOW... napiszę krótko - świetny tekst. Sprytnie zaszyte niebanalne myśli na okoliczność życia, przemijania i śmierci. Autor musi mieć duże poczucie humoru i dystans do wszystkiego.

Wielkie Brawa!
A.D.


  Szymon Majewski  (5.05.2011)
Zabajone Slajdy to pozycja wyjątkowa i zaskakująca. Autor Wojciech Cybulski w sobie znany sposób posługuje się ironią i nonszalancja wobec czytelnika. Książka przypomina jakiś niespotykany żart, kpinę i pewnego rodzaju ekshibicjonizm psychiczny.
Czyta się znakomicie, grając z autorem w jego "świecie" w jego gry a co najważniejsze książka pozostawia niedosyt i niesmak... Zniesmacza nas - czytelników, obrazem o nas samych, wykrzywionych, nieudacznych, pospolitych, smutnych godnych pożałowania i miłości. Język liryczny, rytmiczny, raperski. Pozycja zdecydowanie dla konesera w moim odczuciu. Oceniam bardzo wysoko i gratuluje odwagi i intuicji pisarskiej.


  Błażej Kąkol  (21.08.2011)
Czytałem Zabajone slajdy z wielka przyjemnoscia. Fajny styl i śmieszne teksty. To chyba najbardziej odjechana ksiazka jaka ostanio czytalem. Dlatego pisze te opinie.

~Błażej


  Dominik Kulczyk  (9.04.2012)
Bardzo ciekawa książka. Zróżnicowana stylistycznie, dynamiczna.
Czyta się ją z wielkim zaciekawieniem. Nienawalna. Pełna symboliki i odniesień do świata pop kultury. Działa jak wylany kubeł zimnej wody na nieco przegrzane czaszki niejednego z nas. Piękna narracja poetycka. Najciekawsze opowiadanie to Błazen. Bardzo polecam i dziękuję za polecenie.

Dominik


  Sebastian Łukowicz  (4.05.2012)
Jest dziwna to pozycja wielowątkowa, różnorodna stylistycznie, dość chaotyczna ale przede wszystkim świetnie napisana. Czyta się wspaniale "po kumplowsku". Już dawno nie miałem takiego "cuda" w "łapkach". Warstwa edycyjna pozostawia sobie wiele do życzenia ale może to zamysł tego projektu? Mimo tego nie razi zbyt mocno. Książkę - Zabajone Slajdy oceniam wysoka za szczególne nowatorstwo i przenikliwość wielu przemyśleń.


  Olga Marczuk  (13.05.2012)
Very good.....


Jak na taką niedużą pozycję. Pozostawia niezliczoną ilość wzruszeń a w nadziei o wzruszenia sięga się po książki.

Czytanie sprawi przyjemność ale nie jest to najłatwiejszy tekst.

Bardzo interesująca pozycja uniwersalna.

O.M. Cieszyn Czeski


  Borys Wienko  (10.11.2012)
Wyjątkowa, różnorodna, rytmiczna --- książka niepowtarzalna. Szkoda, że nie jest większa. Czyta się znakomicie, lekko autor musi mieć duże doświadczenie w posługiwaniu się słowem. Szalenie plastyczna.

Pozycja wyjątkowa

Borys W.


  Grzegorz Rymkiewski  (12.11.2012)
Gdybym nie wiedział, że można tak napisać książkę byłbym szczęśliwszy. Teraz wszyscy piszą a i mnie się chce coś napisać. Gdzie mnie jednak do takiego pisania i takiego słownictwa. Pierwszorzędna pozycja.

Dziekuje pani Agacie Fernalskiej z Bloga za polecenie Zabajonych.......


  Edyta Markut  (1.02.2014)
Bardzo ciekawy pomysł. Różnorodne formy literackie, porywające i zastanawiające. Na uwagę zasługuje ilustracja i co tu dużo kryć niespotykana szczerość przekazu. Niejednokrotnie chciało mi się płakać ze wzruszenia. Wbrew pozorom pod koniec wrażenie spójności książki jest zaskakująco czytelne.

Już dawno nie miałam tak interesującej pozycji w "łapkach".

Edyta


  Jan Jeżewski  (6.10.2014)
Bardzo ciekawe podejście do tematu i tematów. Zróżnicowana stylistycznie. Czyta się znakomicie.....


J.


  Wacław Pochejko  (6.10.2014)
Dzięki, koleżance dowiedziałem się o tej pozycji. Bardzo ciekawy świat prezentuje autor. Dość śmieszna ale i przewrotnie smutna pozycja.

Dzięki Ci Asiu za namiary.


=Poli


  Nicole Weis  (26.04.2015)
Bardzo ciekawa propozycja literacka. Warstwa językowa intrygująca i nowatorska. Czyta się jednym tchem, można się zapomnieć. Gorąco polecam.


  Adam Warkoński  (13.12.2015)
No muszę przyznać. Książka przypomina znakomita potrawa, w której jest wiele przypraw na swoim miejscu i odpowiednie składniki. Czyta się znakomici lekko i wciąga za każdym razem powtórzeń. Czekam na kolejna propozycje tego autora.

Dlatego oceniam ja wysoko.


  tomasz śledziński  (4.01.2010)
Przypomina trochę zwierzenia chorych na ADHD. Szybkie i melodyczne tempo skojarzeń, zmian, spojrzeń, nastrojów. To jakiś ring emocjonalny, bardzo pokłócony. Przebija wyjątkowa poetyczność i surrealistyczna plastyka. Lunatyczna jazda i przepychanka znudzonych sobą biedaków. Książkę Zabajone... Czyta się jednym tchem /3 godzinki i po jedzeniu/. Pozostają mocno poprasowane obrazy i słów makabryczne zgrzyty. Przypomina filmową opowieść. Chyba wyszedłby dobry film. Tylko, kto zrobiłby takie kadrowania. Jak na "strumień świadomości" - wyborna?


  Norbert Mikler  (7.04.2010)
zabieralem sie d czytania 2 razy. I bede musial jeszcze raz. Gdybym mial dzieci to raczej chronilbym je od nie tyle tresci ile jezyka. Choc z drugiej strony plunnosc autora i umiejetnosc wplatania wspolczesnego jezyka mlodziezowych slangów jest godna podziwu. Mimo wszystko mysle ze warto tez takie ksiazki czytac. Jesli nie dzis to juz w niedalekiej przyszlosci beda jasnym czytelnym znakiem, który tez rozumiec bedą i starsi czyli juz prawie wapniaki. Pozdrawiam i zachecam do czytania


  Jerzy Wiata  (29.12.2009)
Książka nie dla każdego,ale dla tych co lubią trudne tematy opowiedziane trudnym językiem.Autor prowadzi specyficzną grę z czytelnikiem,prowokuje,zaczepia,uderza i ucieka- taki trochę jass literacki.Jak ktoś da się wciagnąć w tą gre,przeczyta te 200 parę stron jednym tchem i będzie żałował że już koniec.Jestem ciekaw następnych rzeczy Cybulskiego.4 gwiazdki za język,3 za jednak brak uniwersalizmu.

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Wątek poboczny, czyli na czym polega metafora m... — Stella Szeszuła Wątek poboczny, czyli na czym polega metafora m... — Stella Szeszuła
Co byś zrobił, gdybyś podejrzewał, że Twój trzydziestodziewięcioletni przyjaciel zaczął spotykać się z Twoją córką, która niedługo bierze ślub? Wiem, czego b...