Zastanawialiście się, co by się stało, gdyby Jezus spotkał się z Szatanem i z nim porozmawiał? Jak bardzo zaogniona byłaby to konwersacja i czego by dotyczyła? Czy Szatan byłby cały czas w opozycji do Jezusa? A może świetnie by się dogadywali, w końcu nie są od siebie tak bardzo różni, wbrew pozorom i biblijnym opisom.

Od dawna wiedziałam, że Biblia jest pełna omyłek, tylko nigdy nie byłam wystarczająco cierpliwa i dociekliwa, aby zrobić sobie analizę porównawczą jej fragmentów. Mnóstwo ludzi przyjmuje ją i informacje z niej pochodzące bez żadnych zastrzeżeń, niewielu zastanawia się nad ich sensem bądź spójnością. A szkoda, bo jak się okazuje, ma ona wiele niekonsekwencji, które prowadzą do prostego wniosku: zbyt wielu autorów dzieła może skutecznie zniszczyć jego wartość logiczną.

Mimo ateistycznego podejścia do życia, umiem doceniać kwestie związane z religią, jeśli przyczyniają się do pozytywnych efektów w życiodajnym procesie. Niestety Biblia jest pełna niedomówień i zaprzeczeń. Pamiętacie opis, który Bóg dał Noemu, przed Potopem? Miał zebrać zwierzęta czyste i nieczyste. Tych pierwszych aż po 7 par, natomiast nieczystych tylko parę, bo i po co więcej, skoro nie zasłużyły…Natomiast chwilę później możemy przeczytać, że, zarówno nieczystych, jak i czystych, zabrał na pokład arki tylko po dwie pary. A można było trzymać się jednej wersji prawdy!

Wspomnijmy także fakt, że ogromna rzesza osób żyje w Biblii więcej niż superbohaterowie nawet (Noe chociażby prawie 950 lat!). Dodajmy do tego niespójności i taką ilość dzieci, której nie powstydziłaby się Dynastia i wychodzi nam dość groteskowy obraz świata, w którym to Bóg jest intrygantem, kuszącym na pokuszenie, nie Szatan.

Bożena Iskierka podeszła do tematu porównania fragmentów Biblii w ciekawy sposób. Oto Jezus schodzi do piekła i wdaje się w konwersację z Szatanem. Bo i dlaczego nie? Wszędzie mamy do czynienia z demonizacją Diabła jako ucieleśnienia zła i apoteozą Boga, jako jedynego sprawiedliwego. Nie neguję, ale to nie uchroniło Biblii od tylu błędów, że normalne dzieło literackie zostałoby uznane za gniot bez logicznej spójności. Ale to Biblia i z tym nie można się kłócić, prawda? Książka świetna dla każdego, kto tak jak ja, nie miał dość cierpliwości, by zebrać się do przeczytania i porównania całego tekstu Biblii i kto chce zgłębić jej fragmenty dla własnej wiedzy. Jeśli nigdy nie czytaliście Biblii, to „Rozmowa Jezusa z Szatanem” jest tym bardziej dla Was! Pozwoli zaznajomić się z tym utworem literackim, ale nie znuży i zapewni doskonałą rozrywkę umysłową. W słowach Szatana i Jezusa znajdziemy mnóstwo życiowych prawd, które mają zastosowanie niezależnie od wyznawanej religii i które powinny kierować naszym życiem, aby było ono prawdziwie dobre.