Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Thriller -> Przeznaczenie — Aleksandra Ból
Przeznaczenie — Aleksandra Ból

Przeznaczenie

Cena: 33,90 zł 28,82 zł
Nakład wyczerpany
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Mijasz ich na ulicy, pytasz o godzinę, nie zauważasz ich ciemnych oczu ani kamiennej twarzy. Ocierasz się nieświadomie o ten przerażający świat, świat, w którym emocje zabijają, a gra pozorów to jedyny sposób na przetrwanie. Żyjesz w poczuciu bezpieczeństwa, zasłaniasz się nim i oślepiasz. Nie wiesz jeszcze, że wszystko, co cię otacza, jest tylko złudzeniem…

Pewnego wieczoru wszystko się zmienia. To, co otacza Eve, staje się nieprzyjazne i przerażające. Największym jednak strachem napełnia ją jej własny umysł – umysł pełen mroku, w którym cichutki, ironiczny głosik kusi do robienia bardzo złych rzeczy. Niespodziewanie bohaterka zostaje poddana przerażającemu rytuałowi, zdradzona i zesłana do obozu. Nadciąga wojna. Wkrótce, by przeżyć, dziewczyna będzie musiała pokonać własne przeznaczenie.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Thriller
  • Wydawca: Novae Res, 2012
  • Format: 130x210mm, oprawa miękka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 320
  • ISBN: 978-83-7722-240-9

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 1 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Agnieszka Biardzka  (2.03.2012)
Niekiedy nachodzą mnie pewne wątpliwości, jeśli w dłonie wpadnie mi praca niezwykle młodej osoby. Nie zawsze jest to publikacja nakładem wydawnictwa, ponieważ w tym wypadku nie powinnam lękać się jakości. Boję się, że po spędzeniu przy lekturze kilku godzin, okażą się one zmarnowane, wyrzucone w błoto. Czy mogę przypisać to do dzieła Aleksandry Ból? Zdecydowanie oscyluję między tak, a nie.

Jest tak wiele stref, które powodowały u mnie szybsze bicie serca, jak również odruch ziewania, walenia w ścianę ze złości czy niemożliwego napięcia. Zastanawiam się jednak, czy negatywne strony „Przeznaczenia” mogę przypisać rocznikowi autorki, a może po prostu faktowi, że drażnią mnie podobne „zagrywki”. Wszak sądzę, że jeden i drugi aspekt jest temu winny. Tymczasem przejdźmy do przyjemnej części.

Moim pierwszym spotkaniem z główną bohaterką jest moment, gdy znajduje się ona przed domem swojej babki, a świat spowiła już kurtyna nocy. Dziewczyna jest na swój sposób przerażona, pomimo tego że czuje niewyobrażalną potrzebę spotkania się ze swoim przeznaczeniem za tymi drzwiami. I miała racje, bo zdarzenie, które miało miejsce później, mogłoby złamać niejedną osobę. Na Eve zostaje dokonany Rytuał Przebudzenia. Moce czarownicy, które w niej drzemią musiały zostać wyzwolone, a tak przynajmniej twierdziła jej babka, której Eve już nigdy nie obdarzy zaufaniem. Wydarzenia mające miejsce po jej ucieczce są gwoździem do trumny. Gdy nieumyślnie ujawnia swoje moce przed przyjacielem Nate’em i omal nie dopuszcza się zabójstwa, z decyzji Rady Magów zostaje odesłana do obozu resocjalizującego buntowniczych czarodziejów. Tam poznaje Elijah’e, który z polecenia Księcia ma wkupić się w jej łaski. Po wstąpieniu do dywersji pojawiają się schody. Dziewczyna zostaje naznaczona, a próba ucieczki jest kroplą, która przepełni czarę jej dotychczasowego fuksa.

Nigdy nie sądziłam, że będę na kogoś zła w równie wysokim stopniu, jak w tym momencie. Co mnie boli to fakt, że z tak idealnego, dobrze zapowiadającego się cuda, autorka poprzestała przy szablonowym podejściu. Dla przykładu kolejna pozycja o trójkącie miłosnym. A ten godzien politowania moment, gdy Eve przez swój pobyt w Akademii nie wspomina o Nate’cie; cały czas żyła swoją odwzajemnioną fascynacją do Elijah’y. Dopiero „przywleczenie” przyjaciela do obozu było chwilą, gdy przypomniała sobie o jego istnieniu. Tęsknota do niego sprawiała, że dziewczyna była bliska śmierci, wówczas tylko odzyskanie chłopaka było jedyną opcją powrotu do zdrowia. Ta nieprawdopodobność bardzo mnie zirytowała.

Ale koniec o negatywach, teraz troszkę zalet. Nie mogę zaprzeczyć, że kunszt pisarski autorki jest niezwykle dojrzały. Przeczytałam niemalże połowę książki, zanim dowiedziałam się, że tak naprawdę nie mam do czynienia z książką doświadczonej pisarki z wieloma pozycjami na koncie. Ucieszyło mnie to, a zarazem zaintrygowało. Tak złożony styl był chorobliwie przyjemny w czytaniu, odbieraniu uczuć oraz toku myślenia bohaterki, gdyż książka została napisana z jej punktu widzenia. Barwność tekstu, płynne przejścia z opisów do dialogów, nienaganny dobór słownictwa…

Na sam koniec dodam, że rzuciła mi się w oczy poprzednia wersja okładki. W porównaniu z obecną przyznaję, że autorka dokonała gorszego wyboru. Ale to tylko moje odczucie.
Krótko mówiąc, „Przeznaczenie” to kawał dobrej roboty. Nie polecę go jakiejś konkretnej części czytelniczej. Sądzę, że każdy znajdzie w tej pozycji coś dla siebie.

Dodaj własną recenzję