Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Fantasy -> Ostatnia wiedźma — Maya Szymańska
Ostatnia wiedźma — Maya Szymańska

Ostatnia wiedźma

Cena: 38,00 zł 32,30 zł
Nakład wyczerpany
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

DZIEŃ PO DNIU STAJE SIĘ KIMŚ INNYM
KIMŚ, KTO JUŻ NIE JEST CZŁOWIEKIEM

Niezwykła opowieść o sztuce samodoskonalenia.

Pozornie zwyczajna dziewczyna, Alicja, wie, że nie jest człowiekiem. Jest ostatnią żyjącą na świecie wiedźmą. Wie też, że jej przeznaczeniem jest umrzeć za kogoś, kogo nigdy nie spotka. Ma talent, który rozwija i możliwości, by zmienić ten podły świat w o wiele lepsze miejsce. Może ratować ludzi z nawiedzonych domów i odsyłać do raju niespokojne dusze, błąkające się po świecie. Może wiele, ale pytanie brzmi, czy tego właśnie chce?

Książka zawiera drastyczne sceny, niecenzuralne słownictwo oraz treści o charakterze erotycznym.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Fantasy
  • Wydawca: Novae Res, 2015
  • Format: 145x205mm, oprawa miękka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 438
  • ISBN: 978-83-8083-003-5

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 2 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Edyta Lis  (1.03.2016)
„Dzień po dniu staję się kimś innym kimś, kto już nie jest człowiekiem.”

Przemija świat, przemijają ludzie, a my nadal stoimy w miejscu i patrzymy, jak drogie nam osoby odchodzą i nic po sobie nie pozostawiają. Kiedy Alicja miała 9 lat, jej rodzice podczas jazdy samochodem uczestniczyli w śmiertelnym wypadku. Oboje umarli, lecz dziecko przetrwało, mała dziewczynka budzi się sama w szpitalu, a obok swojego łóżka widzi duchy zmarłych ludzi, w tym i swoich rodziców. Od zawsze je widziała, lecz nie mówiła nikomu, ponieważ uznaliby ją za wariatkę i nie spędziłaby tego szczęśliwego czasu z matką i ojcem. Z rodziny wszyscy odwrócili się od małżeństwa i nie uznali dziecka za swojego krewnego. Jedyna tak naprawdę rodzina, która pozostała małej Alicji to siostra jej ojca. Kobieta, która bardzo kochała swojego brata i jego żonę nie potrafi się przemóc i zaakceptować fakt, że ma zostać opiekunką Alicji. Dziewczynka od czasu śmierci obojga rodzicieli zamknęła się w sobie i żyje w swoi wymyślonym świecie. Pewnego razu ciotka w pokoju ojca znajduje papier, który dotyczy własności domku daleko w lesie. Razem z dziewięciolatką wybierają się w podróż i niedługo po tym docierają do drewnianego domku obok, którego miła staruszka wita ich ciepło. Kobieta zostawia dziecko na pastwę losu dwóch starszych ludzi i wraca do domu, aby zapomnieć o Alicji. Tymczasem dziecko podczas pobytu w domku odkrywa, że ciotka zostawiła ją na wychowanie nie ludziom, lecz duchom. Wraz z tą świadomością dziewczynka dostaje swojego osobistego opiekuna. Nie jest to anioł, ani człowiek. Przystojny czarnowłosy mężczyzna o zimnym spojrzeniu wychowuje Alicję i szkoli w sztuce magii. Bowiem dziewczynka jest ostatnią na Ziemi wiedźmą.
Książka bardzo dziwnie napisana, ponieważ na pierwszy rzut oka wygląda na bardzo prostą i szybką w czytaniu. Lecz niestety nie jest taka na jaką wygląda. Bardzo długo się ją czyta, ale to dostarcza nam coraz nowych i ciekawych informacji o Alicji, magii, a czasem nawet zawiera drastyczne sceny i niecenzuralne słownictwo. Jednak co do fabuły to nie mam żadnych wątpliwości. Przystojny opiekun głównej bohaterki, czarnowłosy mężczyzna z wiecznie tlącym się papierosem w dłoni nie jest jednak dobrym charakterem, zły do szpiku kości sprowadza dziewczynę na coraz to gorszą drogę. Jednak broni swojej podopiecznej i chroni ją przed śmiercią. Ona, dziewczyna, która została całkiem sama na świecie zmienia się z każdym dniem doskonaląc swoje umiejętności.
Książka napisana z dozą czarnego i okrutnego humoru, jest jak najbardziej odpowiednia dla fanów seansów spirytystycznych i fantasy, która przechodzi wszelkie granice przyzwoitości.
Ocena: 9/10
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl


  Magda Zimna  (14.12.2015)
Odeszła ostatnia wiedźma. Mieszkańcy nie potrafili uwierzyć w to co się stało. Zawsze im służyła pomocą, mogli na nią liczyć. Bez niej byli słabi w starciu z okrutnym światem. Ci ludzie nie mieli już na kim polegać i choć byli silni, potrafili ciężko pracować, jednak potrzebowali kogoś kto wskaże im drogę, postawi cele.

Od ostatniego momentu minęły czterysta lat. Świat uległ zmianie, technika wyparła magię. Ludzie przestali wierzyć w zabobony, wyśmiewali przepowiednie. Czas oszalał, gnał na złamanie karku, a zapracowani szarzy obywatele nowej rzeczywistości starali się za wszelką cenę dotrzymać mu kroku.

W tym świecie istnieje dziewięcioletnia dziewczynka, która pewnego dnia traci oboje rodziców w wypadku samochodowym. Zostaje adoptowana przez starsze małżeństwo i tam zaczyna nowe życie. Czy szczęśliwe? Musi porzucić beztroskie dzieciństwo na rzecz dorosłości, jej przeznaczenie z góry jest już ustalone przez kogoś, kto ją ciągle zachwyca, jednak tego nie chce i będzie się starała za wszelką cenę jak najlepiej go zmienić. Czy jej się uda? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie.

Jak ja oceniam tę powieść? Po przeczytaniu intrygującego opisu na okładce zapragnęłam sięgnąć po tę książkę i przekonać się na własnej skórze, czym mnie tak naprawdę zachwyci. Zaczynając lekturę byłam mocno nastawiona na powieść, która pochłonie mnie od pierwszej strony, wciągnie w wir wydarzeń nie pozwalając się od niej ani na moment oderwać, jednak zostałam mocno zawiedziona. Na początku historia była w miarę ciekawa: dziewczynka traci rodziców w wypadku samochodowym, odziedzicza po nich stary dom i się do niego przeprowadza, musi pozostawić za sobą dzieciństwo i stać się dojrzałą kobietą, jednak z dalszym zagłębianiem się w treść wszystko zaczęło mi się mieszać przed oczami. Tak wszystko było zagmatwane, pomieszane, że często miałam trudność w odnalezieniu się w treści, zrozumieniu tego co chce mi takiego przekazać. Większość opisów mi się mieszało, kilka razy musiałam powrócić do nielicznych wątków by je dobrze zrozumieć. Nie twierdzę powieść jest nader ciekawa i na pewno zaciekawi nie jednego czytelnika, który gustuje w takich klimatach, jednak ja musiałam ją odłożyć po niespełna pięćdziesięciu stronach. Nie byłam w stanie dalej ją przeczytać. Może jeszcze kiedyś spróbuje do niej powrócić i inaczej na nią spojrzeć, bo jak na ten moment otrzymałam przerost formy nad treścią, który zbytnio mi się nie spodobał, gdyż cenie sobie dobrze napisane powieści, które mnie wciągną do swojej historii, dodadzą pewnego animuszu, który sprawi, że nie będę chciała jej nawet porzucić tylko wciąż i wciąż brnąć po kartkach powieści, poznawać barwnych bohaterów, którzy zainteresują mnie swoją ciekawą charakterystyką. Jeżeli lubisz takie klimaty to zapraszam cię do lektury, a miło zostaniesz zaskoczony.

Dodaj własną recenzję